kontakt o nas intro kronika makulatura archiwalia filmy

Daido Moriyamy, Tokyo Color, 2008-201, ekspozycja. Courtesy of the artist / Daido Moriyama Photo Foundation. Fot. Joanna Bojda
Daido Moriyamy, Tokyo Color, 2008-201, tirage chromogène, 111,5 x 149 cm, Courtesy of the artist / Daido Moriyama Photo Foundation. Fot. Materiały prasowe Fundacji Cartier
Daido Moriyamy, Tokyo Color, 2008-201, , tirage chromogène, 149 x 111,5 cm. Courtesy of the artist / Daido Moriyama Photo Foundation. Fot. Joanna Bojda
DAIDO MORIYAMA – DAIDO TOKYO FONDATION CARTIER POUR L'ART CONTEMPORAIN W PARYŻU

Joanna Bojda

Wystawa Daido Tokyo w Fundacji Cartier jest przeglądem najnowszych cyfrowych prac Daido Moriyamy. Na wystawie zgromadzono fotografie wykonane od 2008 do 2015 roku. Z tysięcy zdjęć zrobionych przez fotografa w tym czasie, wyselekcjonowano osiemdziesiąt sześć kolorowych reprodukcji oraz dwieście dziewięćdziesiąt jeden czarno-białych. Ekspozycję podzielono właśnie z uwagi na kolor fotografii, który determinuje charakter i znaczenie jego prac.

Fundacja Cartier już wcześniej gościła prace Moriyamy. W 2003 roku zorganizowano tutaj dużą retrospektywę jego prac prezentującą dwieście fotografii wykonanych przez artystę od lat 60-tych. Była to pierwsza większa wystawa prac Moriyamy we Francji, która zgromadziła jego najważniejsze serie, jak Platform (1971), Light and Shadow (1981-1982), Hysteric (1992), czy Shinjuku (2002).

Wystawa Daido Moriyamy w Fundacji Cartier zaskakuje widza innowacyjnością prezentacji prac fotografa. Strategia ekspozycji obu części wystawy, zarówno „Tokyo Color”, jak i „Dog and Mesh Tights”, na swój sposób odzwierciedla tryb pracy i przedmiot zainteresowania artysty. „Tokyo Color” odnosi się do jego pracy w ruchu na ulicach miasta, natomiast „Dog and Mesh Tights” do prezentacji jego prac w formie albumów fotograficznych, czy książek artystycznych.

Pierwsza część wystawy „Tokyo Color” jest swego rodzaju zaproszeniem do spaceru ulicami Shinjuku widzianego oczami Daido Moriyamy. Uwielbiana przez niego dzielnica Tokio, uchwycona na kolorowych fotografiach, została tutaj zaprezentowana w formie wielkoformatowych reprodukcji rozwieszonych ponad linią wzroku widza w taki sposób, aby przypominały one raczej bilbordy, czy plakaty, a nie fotografię artystyczną. Zamiast reprodukcji zabezpieczonych szkłem i ramą, wyeksponowanych na zwyczajowo białej ścianie, mamy tutaj do czynienia z instalacją prac, które rozwieszone pomiędzy filarami parami lub grupami, same w sobie tworzą podział przestrzenny wystawy. Forma ekspozycji przypomina przestrzeń miejską, w którą widz może wejść i poczuć się niejako częścią tkanki miejskiej Tokio. Wybrana do tej sekcji wystawy kolorowa fotografia wzmacnia jeszcze efekt zanurzenia się w wielkomiejskiej przestrzeni. Reprodukcje zostały podświetlone, zatem oglądając wystawę wieczorem sprawiają one wrażenie neonów, podświetlonych szyldów sklepowych i świateł ulicznych. Moriyama udokumentował dla nas to, co możemy ujrzeć na ulicach Shinjuku: witryny sklepowe, naderwane plakaty, przechodniów, klatki schodowe, neony i światła, szyldy, czy samochody. Nie pozwala widzowi niczego pominąć, drobiazgowość ekspozycji polega również na dokumentacji detali takich jak fragmenty okien, głów przechodniów, reklam, czy budynków. Ta mnogość detali świadczy o tętniącym życiem charakterze Shinjuku, które zmienia się z każdym dniem i z każdym detalem, a jednak w oczach fotografa pozostaje niezmienne.

Jak podkreślił fotograf w wywiadzie udzielonych dla Fundacji Cartier w ramach nowej wystawy, fotografia nie jest dla niego sztuką, a raczej rytuałem powtórzenia, nieskończoną repetycją gestu fotograficznego. Ilość, przypadkowość, pewna mechaniczność, ale i spontaniczność jego prac oddaje atmosferę Shinjuku, jego ciągły ruch, zmiany, tłumy na ulicach, nieustające przeobrażenia tkanki miejskiej, ale i pewna nieruchomość architektury, czy założeń urbanistycznych.  Widz przechadzający się po wystawie odkrywa wciąż nowe aspekty jego prac, które fragmentami wyłaniają się zza rogu lub chowają się za innymi pracami. Układ ekspozycji pozwala odbiorcy na dowolne kursowanie pomiędzy rozwieszonymi reprodukcjami. Umożliwia to wykreowanie naszej własnej mapy Tokio. W zależności od obranej ścieżki widz zwróci uwagę na inne elementy przestrzeni miejskiej. Swoboda i nieograniczoność z jaką poruszamy się po wystawie odpowiada oglądanym pracom. Fotografie Moriyamy próbują uchwycić tę nieustanną grę między zmianą i powtarzalnością, dynamicznością dzielnicy i banalnym powtórzeniem tych samym zachowań, widoków, znaków. Fotografia staje się dla artysty po prostu życiem, czyli nieustaną repetycją pewnych zachowań i rytuałów.

Fotografie do wielopanelowej instalacji „Dog and Mesh Tights” zostały zlecone przez fundację na potrzeby wystawy. Moriyama wykonał setki zdjęć w ciągu dziewięciu miesięcy, między lipcem 2014 roku a marcem 2015 roku. W ramach wystawy zaprezentowano dwieście dziewięćdziesiąt jeden czarno-białych prac wykonanych w Tokio, Taipei, Arles, Los Angeles, Houston i Hongkongu. W owym czasie artysta pracował wyłącznie nad czarno-białymi fotografiami. Moriyama w zależności od rozpoczętej serii, koncentruje się wyłącznie na fotografii kolorowej lub monochromatycznej. Instalacja składa się z dwóch podwójnych paneli, na których są wyświetlane zdjęcia według ich chronologicznej kolejności, zazwyczaj wybrano dwie lub trzy prace przypadające na każdy kolejny dzień. Przeważają tutaj fotografie zrobione w Tokio, a konkretnie w dzielnicy Shinjuku. Forma instalacji przypomina dwie wielkie rozłożone książki. Jest to zatem cyfrowa wersja tradycyjnego „analogowego” albumu fotograficznego. Trzeba zaznaczyć, iż Moriyama, jak większość japońskich fotografów, udostępnia swoje prace głównie w formie książkowej. Rynek fotograficzny w Japonii jest znany ze swojej specyfiki, która polega na przede wszystkim na wydawaniu książek i albumów artystycznych (oraz autorskich i grupowych czasopism i magazynów branżowych), a nie, tak jak na Zachodzie, na organizowaniu wystaw. Daido Moriyama został doceniony m. in. za niezliczone książki artystyczne, które wydaje od 1968 roku oraz  za współpracę z magazynem Provoke w 1969 roku. Instalacja przypomina jego najbardziej znane publikacje fotografii czarno-białej, jak Farewell Photography z 1972 roku, czy Shinjuku z 2002 roku.

Podobieństwo można zauważyć na pierwszy rzut oka, widz ogląda prace parami, a nie pojedynczo. Dodatkowo, podwójne panele są rozstawione pod takim kątem, aby przypominały strony rozłożonej książki. Jednak przy takiej formie ekspozycji interaktywność z widzem jest dosyć ograniczona. To ustawienia projekcji decydują o tym jak długo możemy kontemplować daną fotografię. Widz nie ma możliwości zatrzymania się na dłużej przy ulubionej pracy. Natomiast takie rozwiązanie daje także inne, nowe możliwości percepcji prac Moriyamy. Zdjęcia są zmieniane kolejno co kilkanaście sekund, a więc istnieje więcej niż jedna konfiguracja oglądanych fotografii.  Każda z nich jest łączona z dwoma różnymi pracami, zatem ich wydźwięk, znaczenie i konotacje, które budzą, są inne w zależności od zestawienia w jakim się znajdują. Inne skojarzenia będą budzić dwie fotografie przedstawiające puste lub opuszczone, stare i zaniedbane budynki, które mogą potęgować wrażenie poczucia samotności i izolacji w wielkomiejskim Tokio. A zupełnie odmienne pokazanie obok siebie pustej przestrzeni architektonicznej z fragmentem ściany obklejonej bilbordami, które budzić będzie raczej fascynację detalami ciągle zmieniającej się przestrzeni miejskiej. Przedmiotem czarno-białej fotografii Moriyamy pozostają od ponad pół wieku te same elementy tkanki miejskiej, czyli słupy telegraficzne, plakaty, reklamy, witryny sklepowe, puste ulice Shinkjuku, młodzi ludzie, kraty, detale budynków, kable, bezdomni, a ich tematem jest najczęściej relacja światła i cienia na fotografii oraz rola kontrastu w budowaniu napięcia i znaczenia prac.

Pomimo iż leitmotivem twórczości Moriyamy pozostaje zawsze tkanka miejska oraz mieszkańcy Tokio, to prace czarno-białe i kolorowe posiadają zupełnie inny wymiar interpretacyjny. Artysta tłumaczy różnicę w wydźwięku swoich prac faktem, iż fotografia czarno-biała stanowi dla niego ekspresję tego, co wewnętrzne, subiektywne, emocjonalne, innymi słowami widzianymi jego oczami wraz z całym ciężarem jego osobowości, percepcji, mentalności, czy nostalgii za pewnymi miejscami. Przeciwnie zaś, fotografia kolorowa stanowi dopełnienie jego wizji świata. Kolorowe fotografie nacechowane są zatem obiektywizmem i dystansem, odzwierciedlają to, co zewnętrzne wobec artysty. Jak podkreśla Moriyama, pozbawione są jakiegokolwiek filtru i celu. Innymi słowy, fotografia czarno-biała wiąże się tutaj z tym, co symboliczne, a fotografia kolorowa z tym, co realne. Jednak niekoniecznie w Lacanowskim rozumieniu porządku i języka, a raczej z odniesieniem do Baudrillardowskiego rozumienia obrazów. Fotografie kolorowe są tutaj pozbawione znaczenia, czy refleksji, powierzchowne i banalne, czy wręcz wulgarne. Natomiast fotografie czarno-białe zwracają się ku obrazom analogowym, które starają się odzwierciedlać porządek świata, dawać nam wyjaśnienie, czy znaczenie widzianych rzeczy.

W ramach wystawy „Daido Tokyo” zorganizowano również warsztaty książki fotograficznej. Moriyama wyselekcjonował dla uczestniczących sześćdziesiąt swoich prac, z których czterdzieści można było potem dowolnie łączyć ze sobą tworząc swój własny album z pracami fotografa. Widz sam decyduje o kolejności i zestawieniu fotografii, a także wybiera do nich okładkę książki. Następnie Moriyama zapoznaje się z selekcją odbiorcy, aby lepiej zrozumieć jego preferencje i poznać jego gust. Decyduje to nie tylko o unikalności każdej ze stworzonych książek, ale świadczy również o unikalności tego spotkania. Pierwszy raz takie warsztaty pod nazwą Printing Show zostały zainicjowany przez artystę w 1974 roku w Tokio. Od tego czasu są często częścią jego wystaw i stanowią ich integralną całość.

W tym samym czasie, w Fundacji Cartier odwiedzający mogą również oglądać wystawę kolumbijskiego fotografa i reportażysty Fernella Franco „Cali Clair – Obscur”.

Wystawa jest czynna do 5-tego czerwca 2016 roku. Fondation Cartier pour l'art conteporain, Paryż

Kuratorzy: Hervé Chandès and Alexis Fabry

 

powrót