kontakt o nas intro kronika makulatura archiwalia filmy

Maciej Kędzierski, „Autobus”, tempera, 2000. Fot. Archiwum Stowarzyszenia Kulturalnego ARTES
Sławomir Toman, „Świnka akrobatka”, olej, 2000. Fot. Archiwum Stowarzyszenia Kulturalnego ARTES
Mariusz Dąbrowski, „Martwa natura” akryl, 2000. Fot. Archiwum Stowarzyszenia Kulturalnego ARTES
CZY MALARSTWO UMARŁO?

Andrzej Mazurkiewicz

Od przeszło stu lat wielokrotnie zadawano to pytanie. Okazuje się, że nadal istnieje i ma się dobrze. Są okresy kryzysu jak i rozkwitu tej dziedziny sztuki. W latach 60. ubiegłego wieku zanegowano malarstwo, choć w tym okresie powstawał hiperrealizm. Potem nadszedł czas nowej ekspresji wyrażającej się najlepiej właśnie w malarstwie. Ostatni raz obserwowaliśmy jego przebudzenie na przełomie wieków. Pamiętna wystawa w Królikarni „Najgroźniejsze pędzle” [1] w 2000 roku  uświadomiła nam, że malarstwo nie tylko odzyskało swoje miejsce w sztuce, ale i nabrało innej nowej siły. Pojawiło się wielu młodych artystów widzących w tym sposobie formułowania wypowiedzi artystycznej swoje przeznaczenie. Po kilkunastu latach wielu malarzy przestało funkcjonować, inni zaczęli realizować sztukę komercyjną. Ale co najważniejsze w międzyczasie nastąpił rozkwit technologii cyfrowych, który zafascynował nową generację artystów. Pojawił się fenomen przewartościowujący ogląd świata - relacji sztuki i rzeczywistości. Czy w kontekście tej rewolucji malarstwo może przetrwać? Wydaję się, że wręcz może tą sytuacją wykorzystać na swą obronę. „Z nadejściem fotografii cyfrowej znikają punkty zaczepienia i punkty stałe. O ile obrazy są nadal emanacją kontaktu z rzeczami świata, o tyle zapis cyfrowy odrywa je od ich materialnej podstawy. Powoduje to również podważenie dokumentalnej wartości zdjęć”[2]- tego elementu, który zadecydował o przejęcie wielu funkcji malarstwa przez fotografię od jej początków w XIX wieku. Idąc tym torem myślenia – każda stylizacja malarska ma takie samo prawo w opisywaniu świata jak fotografia. Mit o prawdzie fotografii jako dokumencie był kwestionowany przez całą II połowę XX wieku. W lata 60. konceptualizm, a potem w latach 70. hiperrealizm (fotorealizm) poddały rewizji obiektywność fotografii. Dziś mamy przełom podważający fundamenty naszej percepcji świata i roli sztuki. Na ile digitalizacja przestrzeni artystycznej zmienia najstarszy i bezpośredni sposób wypowiadania się jakim jest malarstwo? Tego nie wiemy. Niematerialność sztuki cyfrowej powoduje tęsknotę za czymś stworzonym ręką człowieka. Nie wystarczy obcowanie z obrazami ekranowymi, które zubożają nasza relacje z rzeczywistością. Jest to tylko oglądanie świata przez „zrastrowaną” szybkę. Bezpośrednia relacja z materią, kolorem i śladem ludzkiej ingerencji jest nie do zastąpienia.

Niestety mamy w Polsce coraz mniejsze szanse obcowania z malarstwem. Maleje liczba publicznych galerii, a istniejące miejsca ekspozycyjne są zawłaszczane przez sztukę multimedialną i instalacje. Pocieszające jest jednak to, że zwiększa się ilość prywatnych galerii, które wiele pozostawiają do życzenia, jeśli chodzi o ich poziom artystyczny.

Miarą miejsca malarstwa w sztuce jest prestiż i popularność konkursów dotyczących tej dziedziny. To wrocławski konkurs im. Eugeniusza Gepperta zapoczątkował też zjawisko boomu młodego malarstwa w Polsce szesnaście lat temu. Dzisiaj już nie istnieje. Duży udział w promocji malarstwa miała wtedy również Bielska Jesień, borykająca się obecnie z problemem znalezienia trafnej formuły doboru i oceniania prac. Nie mogą w konkursie pomiędzy dojrzałymi artystami uczestniczyć studenci nie biorący do końca odpowiedzialności za to co robią. Jeszcze został szczeciński Festiwal Polskiego Malarstwa Współczesnego, który stał się cieniem samego siebie, prezentując słaby prowincjonalny poziom. I to wszystko.

Jak na tym tle wygląda stan malarstwa w Polsce? Spróbujemy na to pytanie odpowiedzieć.

 


[1]             „Najgroźniejsze pędzle”, wystawa w Królikarni, 2000, kuratorki: Agnieszka Rayzacher i Katarzyna Świeżak, artyści bidacy udział: Agnieszka Balewska Rafał Bojdys, Małgorzata Borek, Paweł Borowski, Jacek Dłużewski, Katarzyna Domańska, Rafał Ewertowski, Barbara Gawęda - Badera, Aleksandra Gieraga, Dariusz Gierdal, Wojciech Głogowski, Bogna Gniazdowska, Monika Gostkowska, Agnieszka Kalinowska, Katarzyna Kmita - Pukocz, Michał Koniarek, Dariusz Korol, Eryk Korus, Rafał Kowalski, Dominika Krechowicz, Paweł Książek, Domnik Lejman, Robert Maciejuk, Magdalena Moskwa, Jacek Mrozowicz, Anna Myca, Paulina Ołowska, Agnieszka Podkówka, Anna Rodziewicz, Zbigniew Rogalski, Wilhelm Sasnal, Antoni Starowieyski, Ireneusz Stelmach, Iwona Stypułkowska, Ewa Sycha, Arkadiusz Sylwestrowicz, Grzegorz Sztwiertnia, Andrzej Tobis, Sławomir Toman.

[2]             André Rouillé, Fotografia. Miedzy dokumentem a sztuka współczesną, Kraków, 2007, s. 525

powrót