kontakt o nas intro kronika makulatura archiwalia filmy
JAKI BYŁ ROK 2015?

Skończył się rok 2015. Jak co roku dokonujemy rozliczeń minionego okresu, który nie wydaje się ani dobrym, ani złym dla sztuki polskiej. Nie było objawień, jak to onegdaj bywało, a z drugiej strony przy olbrzymiej presji politycznej codzienności nie nastąpiła jakaś katastrofa. Od wielu lat obserwujemy intensywność twórczych zamierzeń artystów, przede wszystkim młodych, mających jeszcze dużo siły witalnej i chęci by czegoś ważnego dokonać. Może wiązać się to zjawisko z coraz większą ilością absolwentów kończących szkoły artystyczne. Niestety, wyraźnie zmniejszyła się ilość miejsc przeznaczonych do prezentacji sztuki.

Poprosiliśmy znanych krytyków i historyków sztuki o podanie najciekawszych wystaw i galerii oraz debiutów artystycznych. Nasi respondenci przesłali nam propozycje, które nie są zaskoczeniem. Mimo dużej dozy obiektywizmu, pokazują one jednakże podziały jakie dokonały się w Polsce. Można doszukać się w tej kwestii preferencji i sympatii politycznych. Przykładem niech będzie typ Kazimierza Piotrowskiego, który w wystawie „Strategie buntu” w Galerii Miejskiej „Arsenał” w Poznaniu widzi kontynuację swojej koncepcji sztuki jaką przedstawił kuratorując wystawie „Thymós. Sztuka gniewu w latach 1911-2011” w toruńskim CSW w 2011 roku. Natomiast feministka Joanna Pokorna-Pietras o lewicowych poglądach za najważniejszą uznała (choć z pewnymi zastrzeżeniami) wystawę „Gender w sztuce” w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie (MOCAK).

Rok 2015 był czasem wielu zmian w Polsce. Na ile zainspirowały one wypowiedzi artystyczne - trudno powiedzieć. Sztuka nigdy nie nadąży za tempem zmian politycznych i personalnych, bo to nie jej posłannictwo, choć wielu artystów próbuje tego dokonać. Próby antycypacji polityki z perspektywy sztuki, jak uczy nas historia, kończą się z reguły banalną agitacją.

Nie obyło się też bez poważnych wpadek. Mamy na myśli: zeszłoroczną wystawę w Pawilonie Polskim na 53. Biennale w Wenecji i spóźnioną o co najmniej 15 lat wystawę „Kanibalizm? O zawłaszczeniach w sztuce” w warszawskiej Zachęcie.

W ubiegłym roku miało miejsce wiele ważnych wydarzeń. Monika Małkowska zwróciła uwagę na wystawy: Magdy Moskwy „Nomana” w ms2 w Łodzi i Katarzyny Józefowicz w CSW-Zamek Ujazdowski w Warszawie. Odnotowała też debiuty Marty Nadolnej w Galerii Promocyjnej, Marty Mielcarek „NullPunkt” w Galerii Salon Akademii i Diany Grabowskiej („Z głowy”, film i obiekt-maska, nagroda na wystawie Coming Out - najlepsze dyplomy stołecznej ASP 2015), wszystkie z Warszawy. Natomiast Paweł Sosnowski ze swojego punktu widzenia uważa „Warsaw Gallery Weekend” za ciekawą i rozwojową imprezę, która może w przyszłości przyczynić się do rozwoju naszego anemicznego rynku sztuki współczesnej.

Miniony rok obfitował w wiele interesujących przedsięwzięć artystycznych. Na ile pozostaną one w naszej świadomości na stałe - odpowie czas. Rok ten jednakże „zaoferował” nam także mnóstwo  istotnych wydarzeń politycznych, które przyćmiły to co miało miejsce w dziedzinie sztuki, a związana z tym niepewność przyszłości napawa obawą o miejsce sztuki w naszym podzielonym społeczeństwie.

powrót