kontakt o nas intro kronika makulatura archiwalia filmy

Tsujimura, naczynie, tech. naturalne szkliwo popiołowe. Fot. dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie
Araki, z serii „Kinbaku”, tech. odbitka żelatynowo-srebrowa. Fot. dzięki uprzejmości Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie
O NIEUCHRONNOŚCI PRZEMIJANIA.
NA MARGINESIE WYSTAWY ARAKI/TSUJIMURA

Magdalena Durda-Dmitruk

„Robiąc zdję̨cie, stykamy się̨ ze śmiertelnością, kruchością, przemijalnością ludzi i rzeczy.”
S. Sontag, „O fotografii”
Dzięki pandemicznym zastojom, jeszcze w październiku 2020 r., można było obejrzeć wystawę dwóch kontrowersyjnych indywidualności współczesnej sztuki japońskiej – fotografie Nobuyoshi Arakiego i ceramikę Shiro Tsujimury. Na prezentację zatytułowaną „Na granicy cienia”, pokazywaną w dwóch przestrzeniach Galerii Europa – Daleki Wschód krakowskiej Manggha, złożyło się 80 zdjęć z ośmiu serii Arakiego powstałych w latach 1972 – 2008 oraz 60 form ceramicznych Tsujimury z 2008 r. Prace pochodzą z prywatnej kolekcji Rafała Jablonki.
Nobuyoshi Araki  (ur. 1940) to postać ikoniczna dla współczesnej japońskiej fotografii. Pomimo dojrzałego wieku – niezwykle witalna, zachwycająca, ale też oburzająca. Dał się poznać jako autor wielu fotograficznych opowieści zamykanych w seriach oraz publikacjach, których powstało blisko 500. Najbardziej wzruszające i znane odnoszą się do intymnych zapisów chwil z życia z ukochaną żoną Yoko – zarówno do „Sentimental Journey”  (swoistego diariusza z ich podróży poślubnej obfitującego w bardzo emocjonalne zdjęcia ze wspólnej codzienności oraz świadectwa niezwykłej bliskości), po fotograficzną historię o chorobie i odchodzeniu żony, zmarłej na raka w 1990 r. w cyklu zatytułowanym „Winter Journey”.
Araki jest fotografem niezwykle płodnym, notującym w pośpiechu lub z dużą precyzją zaaranżowane kadry z życia publicznego i prywatnego. Od lat 60. XX w. z ogromną swobodą utrwala zarówno utrzymane w melancholijnej aurze ulotne widoki Tokio, jak i Japończyków w różnym wieku. Mimowolnie oddaje w nich nie tylko to, co indywidualne, ale też znamienne dla zbiorowości – klimat czasów, realia, nastroje: smutku, radości, alienacji. Chętnie sięga również po motyw ulotnego, przemijającego piękna zapisujący się w inscenizowanych martwych naturach czy zdjęciach z ekspresyjnie malowanymi kwiatami. Z tą samą pasją fotografuje opustoszałe ulice, japońskie twarze bądź spętane linami kobiety, tworząc swoisty melanż niepasujących do siebie obrazów, ale ostatecznie doskonale się dopełniających.
Największą sławę przyniosły Arakiemu skandalizujące fotografie uznawane nie tyle za erotyczne, co wręcz pornograficzne. Realizował je na zlecenia dla wielu magazynów (np. „Playboy” czy „Super-Weekend”), ale też dla własnych potrzeb, traktując jako specyficzny rodzaj kreacji artystycznej. Z powodu zdjęć oscylujących na granicy pornografii i sztuki niejedna jego wystawa została odwołana czy zamknięta. Kontrowersje i oburzenie wzbudzały zarówno kadry seksualnych fantazji aranżowane na tokijskich ulicach, w tradycyjnych japońskich domach czy w burdelach, jak i zażyłe relacje łączące go z często nieletnimi modelkami . W latach 90. zaczyna być postrzegany w odmiennym świetle – nie tylko jako bezwstydny autor zdjęć uprzedmiatawiających kobietę, ale także jako fotograf artysta, uwalniający dzięki migawce własną wizję. Fascynacja życiem i pięknem natury oraz przede wszystkim erotyzmem i śmiercią staną się głównymi tematami (czy wręcz obsesjami) twórczości Arakiego.
Na wystawie oglądamy prace z ośmiu jego serii powstałych na przestrzeni prawie 40 lat. W fotograficznych opowieściach odnajdujemy odniesienia do dwóch freudowskich popędów - erosa i tanatosa. Erotyzm traktowany jest tu jako obietnica życia, spełnienia fantazji oraz ważny element podróży do kresu. Zachwyt nad życiodajną mocą, ale też kruchością życia i przemijaniem, widoczny jest nie tylko w uchwyconych jakby mimowolnie, czarno-białych kadrach tokijskiej codzienności, melancholijnych bądź ekspresyjnych martwych naturach (np. z podmalowywanymi apetycznymi fragmentami kwiatów), ale i w erotycznych cyklach zdjęć. Prezentowane są te z najbardziej znanych serii - „Obscenities” (1987), w których widać liczne ingerencje artysty w materię fotografii (np. rylcem, kredką, farbą) oraz czarno-białe („Kinbaku”), ze spętanym sznurem bezwolnym, leżącym czy też podwieszonym kobiecym ciałem. Z jednej strony Araki szokuje przedmiotowym potraktowaniem niewinnego kobiecego ciała, z drugiej także umiejętnością oddania zniewalającej mocy jego piękna, witalności i życiodajnej siły. Kobiece ciało ukazywane jest jako rodzaj zapłonu wyzwalającego twórcze moce, dodatkowo wpisane zostaje w kontekst japońskiej tradycji, mentalności czy obyczajowości. Araki to niewątpliwie miłośnik kobiecych kształtów, karmiący powabem ich ciała wszystkie zmysły, własne i widza, a także kontynuator tradycji ukiyo-e Utamaro czy Hokusai, szczególnie erotycznej odmiany grafik tzw. shunga, tyle, że w fotografii i filmie.
Zdjęcia Arakiego są swoistą metaforą życia, obrazem obecnych w niej kontrastów i dopełniających się przeciwieństw. Oddają esencję egzystencji, wzajemnego przenikania się elementów erotyzmu, życia i śmierci.
80-latek zadziwia nieustającą witalnością i młodzieńczością. To postać pełna skrajności – raz hedonistyczna, kiedy indziej współczująca i niezwykle empatyczna. Nieustannie zafascynowana pięknem ludzkiej natury. Oddaje esencję egzystencji, wzajemnego przenikania się elementów erotyzmu, życia i śmierci.
Wystawę w ciekawy sposób dopełniają formy ceramiczne Shiro Tsujimury (ur. 1947), japońskiego artysty zamieszkałego w Nara. Dał się poznać zarówno jako interesujący kontynuator japońskiej tradycji rustykalnej ceramiki, jak i swoisty buntownik i rewolucjonista, który napiętnował swoje wyroby własnym unikalnym stylem. Różnorodne struktury waz, naczyń, mis, ale też form abstrakcyjnych, jakby celowo „ranione”, deformowane, „z gestu” gruboszkliwione, mimo tego, że ręcznie formowane i poddane tradycyjnym technikom dalekowschodniego wypału, wymykają się kanonom tradycyjnej ceramiki Kraju Kwitnącej Wiśni.
W naznaczonych ulotnością, przemijaniem, prostotą i sugestywną niedoskonałością ceramikach oraz ekspresyjno-melancholijnych fotografiach dostrzegamy, że ich autorzy, Tsujimura i Ataki  to nie tylko innowatorzy, ale również kontynuatorzy japońskiej tradycji. W dziełach obu współczesnych prowokatorów odnajdujemy odniesienia do ważnych aspektów japońskiej estetyki i sztuki, a także do filozofii czy zen.

Artluk 1-2/2020

powrót