kontakt o nas intro kronika makulatura archiwalia filmy

Na górze: Andrzej Dudek-Dürer, „Dezintegracja I”, 1977, gniecione fotografie, żywica epoksydowa, płótno, 50 cm x 40 cm. Na dole: Andrzej Dudek-Dürer,. „II Autorefleksja I b, ver A2”, 2002, technika mieszana, solwentografia, gniecenie, 50 cm x 70 cm, odnies
Na górze: Andrzej Dudek-Dürer,. z cyklu „Ziemski Agent”, 1976, klej – technika chromianowa, 50 cm x 40 cm, receptura technologii opracowana przez A. Dudka-Dürera w 1965 roku. Na dole:Andrzej Dudek-Dürer, „Projekt Metafizyczno-Telepatyczny w 510. rocznicę u
Na następnej stronie: Andrzej Dudek-Dürer, „Żywa Rzeźba”, 2007, performance podczas 52. Biennale Weneckiego, fotografia, solwentografia, 100 cm x 75,5 cm. Fot. Archiwum autora
DUDEK-DÜRER ANDRZEJ
TRANS… POZYCJA RZECZYWISTOŚCI

Katarzyna Jeleń

Ile razy każdy z nas przeżył déjà-vu? Czuł, że istnieje coś więcej niż tylko przysłowiowe „tu i teraz”? Wyszedł z założenia, że świat nie może się skończyć w momencie naszej śmierci, a nasze umowne istnienie nie rozpoczęło się w chwili naszych narodzin? Taki kierunek myślenia obrał Andrzej Dudek-Dürer. Wrocławski performer w swoim życiu próbuje kierować się zasadami Wschodu, przez co w zachodniej kulturze odbierany jest jako artysta kontrowersyjny. W młodości, za sprawą traumatycznych wydarzeń ze swojego życia, próbował odnaleźć sens narodzin i umierania. Niestety to drugie zagadnienie było mu wtedy bliższe. Śmierć osób z rodziny odcisnęła na nim ogromne piętno przez co odciął się od świata zewnętrznego. Powoli, poznając filozofię Wschodu i studiując pisma wschodnich myślicieli, podjął próbę przejścia ze stanu osamotnienia, smutku, żalu i dezorientacji do odczucia spokoju i szeroko pojętej miłości. Odnalazł w sztuce sens istnienia, autokreacji i autorealizacji.

Takie wydarzenie w życiu, które transformuje złe doświadczenia i negatywne sytuacje w dobro, ulepszanie samego siebie i progresję nazywamy dezintegracją pozytywną. I taka dezintegracja nastąpiła w przypadku tego artysty, a dzięki niej Andrzej Dudek-Dürer obrał określony kierunek swojej twórczości.

Ważny jest też okres, w którym młodemu performerowi przyszło tworzyć swoją sztukę. Artysta rozpoczął aktywność w czasach kontrkultury. Komunizm uwzględniał tylko twórczość, która nie odbiegała od zasad narzuconych przez reżim, bądź którą uznawał za nieszkodliwą dla ustroju państwa. Performans, jak i sztuka konceptualna, były zjawiskami niewpasowującymi się w ówcześnie panujący nurt i samą cenzurę. Młody artysta  wystąpił przeciw i zbuntował się wobec władzy. Ważne dla niego było również zamanifestowanie swojej antykonsumpcyjnej postawy jako rodzaju buntu, co umotywował swoim wizerunkiem, w szczególności butami i spodniami, jak i całą swoja osobą. Dbając o swoje ciało i duszę, poprzez świadomość odżywania, oddychania i ruchu, pielęgnował je by na całe lata mogły mu służyć podczas egzystencji Żywej Rzeźby. Taka postawa wynikała również z determinacji i walki o swoją wolność oraz o usytuowanie sztuki na tym samym poziomie co własne życie. Bo całe jego istnienie jest również jego twórczością.

Gdy mówimy o sztuce wrocławskiego performera, wyraz „trans…” jest kluczowym elementem spajającym całą jego działalność artystyczną. Słowo to może istnieć samoistnie lub być częścią większego zagadnienia. Słuchając jego muzyki i refleksyjnego dźwięku sitar, medytując wraz z nim podczas performansów czy zatapiając swój wzrok w wirujące i niekiedy kolorowe obrazy z jego wideo można stwierdzić, że ten rzeczywisty trans osiągamy.

W jego działaniach widoczna jest harmonia zestawiona z dysharmonią. Występuje szybki ruch, wielowarstwowe przenikanie wizualne i dźwiękowe. Efekt ten zostaje uzyskany przez połączenie projekcji i nagranej przeszłości zestawionej z teraźniejszością i aktywnością performera, z dźwiękami jego autorskiej muzyki przeplatanej z odgłosami otoczenia (np. podczas udziału w międzynarodowym festiwalu AVE 91 w Arnheim: performans  „Metaphysical-Telephatic Space 21”, 1991). Artysta pomimo, że stara się żyć w pokoju i harmonii nie skupia się tylko i wyłącznie na przedstawieniu tego zagadnienia. Właśnie poprzez swoją sztukę zachęca do kontemplacji nad wartościami naszego życia. Operuje prowokacyjnymi środkami jak w przypadku pracy „Autoukrzyżowanie” z 1973 roku, gdzie przybijał kilka swoich autoportretów w formie fotograficznej do krzyża. Działa często poprzez destrukcję, pali swoje prace, rozbija, rwie podobnie jak w swoim czterodniowym performansie „Tworzenie-Niszczenie” (galeria Katakumby, Wrocław 1979), podczas którego destruował własne rysunki i fotografie. Niemniej ten kontrapunkt służy zrozumieniu i refleksji nad naszą egzystencją.
Samo słowo „trans” też często występuje w tytułach jego prac jak w wideo „Trans Trip” (2001-2002) czy pracy „Trans… Komunikacja” (1989).

Trans oznacza poza, za, z drugiej strony. Jest niczym innym jak przekraczaniem. Przedrostek „trans…” może łączyć się z innymi zagadnieniami tworząc pojęcia takie jak świadomość transpersonalna, transcendencja, transformacja, transgresja. Transcendencja posiada najszersze spectrum znaczeń, jednak kieruje się ku jednemu głównemu założeniu: wykroczeniu poza ludzkie poznanie. Transcendencja, oprócz filozoficznego pojęcia przekraczania, odnosi się również do religii. W chrześcijaństwie przedstawia się transcendentalnego Boga, a w ikonach prezentuje jego transcendentalne odbicie. Od słowa transcendencja odchodzą również inne wyrazy jak transcendentny, co oznacza istniejący na zewnątrz czegoś, wykraczający poza zasięg doświadczenia i poznania. Natomiast transcendentalny to określenie przekraczającego granice podmiotu (umysłu) poznającego, odnoszącego się do apriorycznych form poznania. 

Inne, wcześniej wymienione zagadnienie jak świadomość transpersonalna łączy się z psychologią transpersonalną, której rozwój datuje się na lata 60. XX w., czyli na czasy fascynacji mistyką i duchowością wśród amerykańskiego społeczeństwa. Odrębną jej nazwę zaproponowali Abraham Maslow i Anthony J. Sutich i określili ją jako „czwartą siłę”. Powstała na fundamencie krytyki teorii psychoanalitycznej („pierwszej siły”), psychologii behawioralnej („drugiej siły”) oraz psychologii humanistycznej („trzeciej siły”)[1]. Ta empiryczna nauka podejmuje zagadnienia z dziedziny ludzkiej kondycji jako samotranscendencji, szczytów doświadczeń, mistycznej przemiany i ostatecznych wartości. Samo słowo „transpersonalna” skłania nas do rozumienia tego terminu jako przekraczania swojego ego i skierowania się ku mistycznym i paranormalnym tematom i ideom. Jest nauką badającą ludzką świadomość, nadświadomość i nieświadomość. Jeden z teoretyków T. P. Williams opisuje psychologię transpersonalną jako psychologię transcendencji, próbującą połączyć umysł z ciałem i duchem[2].

Wszystkie wcześniej wymienione zagadnienia występują w sztuce Andrzeja Dudka-Dürera. Artysta poprzez wykraczanie poza swoją cielesność i rzeczywistość w swoich performansach, seansach medytacyjnych, hipnotycznej muzyce, grafikach, wideo, instalacjach, antypoezji przedstawia nową jakość samego siebie oraz swojej sztuki. Produkty uboczne, bo tak artysta nazywa wszystkie odchodzące od performansu rodzaje artyzmu, są nieodłącznymi elementami, z których składa się cała sztuka wrocławskiego performera.

Trans… życie

Andrzej Dudek-Dürer traktuje swoje życie jako sztukę. W roku 1969 stał się Żywą Rzeźbą, która przez lata modyfikowana jest tylko i wyłącznie za pomocą czasu i przemijania. Performansem jest każde pojawianie się twórcy (wyjście do sklepu, do urzędu czy na spacer...). Stojąc w przestrzeni publicznej artysta tworzy, jest i dzieli się całym sobą z przechodniami, ludźmi obcymi czy znajomymi.
W swoich pracach używa produktów codziennego użytku. Tworzy Sztukę Chleba, Pizzy, Zupy piekąc i gotując potrawy zarówno dla swoich znajomych, jak i obcych mu osób. Jako materiał do tworzenia swoich dzieł używa deskę do krojenia, papier toaletowy czy krzesło i słoiki. Jego ubiór jest ważnym elementem wizualnej ekspresji. Buty bezustannie noszone od czasu powstania Żywej Rzeźby czy spodnie łatane z powodu zniszczeń powstałych w wyniku użytkowania są znakiem procesu transformacji, nowych aspektów wizualnych. Włosy nieobcinane od roku są żywym przykładem modyfikacji ciała, ale też samego artysty. Można rzec, że wrocławski performer przekroczył ograniczenia sztuki, która stała się nieodłącznym elementem jego egzystencji.

Żywa Rzeźba ujawnia się również w licznych podróżach po Polsce i świecie, od Europy poprzez Amerykę Północną i Środkową kończąc na Azji wraz z Australią i Nowa Zelandią, realizowanych od 1979 roku. W trakcie tych podróży artysta realizuje swoje działania: wykłady, koncerty, warsztaty, zarówno w przestrzeniach prywatnych i publicznych, jak i w prestiżowych muzeach, instytutach sztuki czy świątyniach (m.in. w The Art Institute w Chicago, Conservatorio National de Musica w Mexico City, The City Art Institute w Sydney, University of California, Berkeley...). W ten sposób podróż staje się Metafizyczno-Telepatycznym sposobem rysowania linii życia i komunikacji na Ziemi.  
Sztuka konceptu, z Marcelem Duchampem na czele, wprowadziła do sztuki i czterech ścian galerii obiekt codzienności. Natomiast Dudek-Dürer uwolnił go z tych ograniczeń i wyprowadził go do odbiorcy, konfrontując się z widzem, który może być świadomy lub nieświadomy, iż postawa i egzystencja performera jest aktem twórczym.  

W muzyce wrocławskiego artysty zagadnienie „trans…” uosobione jest w postaci jednego z wcieleń Andrzeja Dudka-Dürera jakim jest świadomość hinduskiego muzyka i lutnika. W roku 1974 stworzył swój instrument sitar, nastroił go, a potem bez problemu zaczął na nim grać. Warto podkreślić, że nigdy wcześniej tego nie robił. Inną formą muzycznej ekspresji, a raczej próbą  oczyszczenia ducha i ciała jest muzykoterapia, którą artysta poznał i wykorzystał w swojej działalności muzycznej. Wynika ze sposobu budowania harmonii, rytmu, kompozycji i sposobu wykonania. Sitar okazuje się być, jak sama sztuka performera, instrumentem wielowymiarowym, gdyż jego dźwięki posiadają energię terapeutyczną. Poprzez swoje monotematyczne i jednolite brzmienie wprowadza człowieka w stan relaksacji, skupienia i trans… bytowania.

Trans… komunikacja

Inną formą działalności artystycznej Andrzeja Dudka-Dürera są seanse telepatyczne i medytacje. Artysta motywuje obecnych gości, którzy przyszli obejrzeć wystawę poświęconą jego twórczości, do seansu kontemplacyjno-medytacyjnego. Stwarza tym samym swoiste misterium, gdzie indywidualność performera zaciera się na rzecz zbiorowej intensyfikacji doświadczeń i wspólnej kontemplacji (np. The Demarco Gallery w Edynburgu – performans i instalacja “Metaphysical-Telepathic Space 15”, 1987).  
Inną formą jest projekt „metafizyczno-telepatyczny”, stworzony z okazji 510. rocznicy urodzin Albrechta Dürera, za którego reinkarnację uważa się performer. Artysta poprzez działanie metafizyczno-telepatyczne uczynił swój umysł narzędziem komunikacji. W dzień urodzin renesansowego artysty (21 maja, 1981 Galeria X ZPAP Wrocław, Cleveland, Nowy Jork, Sao Paulo, Barcelona, Londyn, Lund, Edewecht, Castel San Giorgio, Tokio) zaprosił przyjaciół artystów z całego świata do trans… połączenia, by w trakcie performansu przekształcić Ziemię w instalację meta komunikacji.

Jak artysta sam określa swoje działanie i sens komunikacji werbalnej: „Język jest tylko jednym z wątków komunikowania się pomiędzy ludźmi. Innym jest muzyka, sztuka wizualna... Ludzie cały czas wysyłają lub odbierają jakieś komunikaty. Są one silne lub słabe. Jesteśmy cały czas w takiej sieci komunikowania się. Ja wierzę w taki aspekt komunikacji, który nazywam metafizyczno-telepatyczny”[3].

Trans… wizualność

Wizualna strona sztuki Andrzeja Dudka-Dürera jest pozornie widoczna. Poprzez swoje działania i eksperymenty z fotografią, grafiką i innymi formami wizualnej ekspresji stara się uchwycić to, co tak naprawdę nie jest zauważalne. Próbuje wyjść poza doświadczenia wzrokowe, które również są ważne, jednak ukazuje ich sferę transpersonalną czy transcendentalną. Fotografia jest jednym z ważniejszych przekazów dokumentujących działalność performatywną. Sam artysta definiuje zjawisko fotografii jako: „Uchwycony czas, zatrzymana chwila, zarejestrowany fragment działania, kod transformujący tzw. rzeczywistość trójwymiarową na dwuwymiarową, fascynujący sposób interpretacji świata, metoda kreacji i konstrukcji nowego świata, obiekt trójwymiarowy, metafizyczny proces, energia światła i ciemności...”[4]. Medium jakim jest materiał fotograficzny podlega, podobnie jak inne produkty uboczne, zasadom transformacji, jest elementem metafizycznym, nadmaterialnym. Nie stanowi dokumentacji danego materialnego miejsca czy bytu, ale staje się samą energią i światłem.

Wideo jako drugie medium zapisujące performans jest bardziej złożonym środkiem przekazu. Oprócz samego wizualnego charakteru, aktywuje u odbiorców zmysł słuchu przez wkomponowanie w obraz muzyki, która de facto została napisana i odegrana przez samego artystę. Zapis kamery nie jest tylko przedmiotem, lecz staje się również przedstawieniem umysłu performera. Akcja jest zazwyczaj beznarracyjna, ukazuje tylko mentalną i duchową część jego sztuki, a głębszy sens jest najtrudniejszy do uchwycenia, gdyż jego wideo są często mocno modyfikowane.

Artysta zajmuje się również malarstwem, grafiką, instalacjami. I w tym wypadku korzysta z motywów występujących w jego sztuce jak: przemijanie, transformacja, medytacja oraz ogólny motyw wędrówki i podróży. Artefakty, które tworzy są rodzajem dokumentacji, zapisem świadomości zarówno performansu, jak i życia Andrzeja Dudka-Dürera.

Wszystkie dzieła wytworzone przez artystę, nie ważne jakiego rodzaju i materii, posiadają inną jakość. Transponuje on materialność, rzeczywistość w coś niematerialnego, transpersonalnego. Performer ukazuje motyw przemijania, świadomość Albrechta Dürera, swoją duchowość, wędrówkę od życia ku nowemu życiu. „Ja traktuję produkt w sztuce nie jako cel sam w sobie. (…) W gruncie rzeczy dla mnie grafiki są dokumentem, zapisem czasu, choć pojawiają się w galeriach i wówczas ludzie patrzą na nie wyłącznie jak na produkt graficzny. Dlatego performance jest tym zasadniczym wątkiem, on stymuluje pozostałe dziedziny”[5]. Można zatem nazwać każdą dziedzinę działalności performera mianem trans… sztuki. Tym niemniej twórca przywiązuje dużą uwagę do jakości artystycznej, nadając niepowtarzalną jakość powstałym realizacjom. 

Trans… tekst

Artysta tworzy antypoezję od roku 1969. Komunikował się ze swoją świadomością i nieświadomością, próbując wtargnąć w ich głębię i wydrzeć z ich centrów niekontrolowane myśli. Jest rodzajem energii, która pojawia się w nieokreślonym momencie i jak szybko nadeszła tak szybko jest przelewana na papier. Sam artysta twierdzi: „Jest to zapis stanu świadomości. Nie polega on na tym, że w dowolnym stanie wchodzę i piszę. Chodzi o odczucie pewnego rodzaju namaszczenia duchowego i ważności chwili, w której się znajduję i w której podejmuje ten wysiłek zanotowania obecnego stanu świadomości. Ma to związek ze stanami szczególnymi, które są, w moim bardzo subiektywnym odczuciu, ważne. Ważny jest moment zanotowania tego stanu zawieszenia bez jak najmniejszej ingerencji po stworzeniu tekstu. Ostatnim elementem jest przekazanie energii swojego doświadczenia duchowego, emocjonalnego i psychicznego innym” Nie chodzi o głębszy sens. Chodzi o zapis nici poprowadzonej z naszego umysłu, czegoś czym niekoniecznie chcielibyśmy się podzielić. Dlatego zjawisko to nosi miano antypoezji, jest poza dziełem literackim, ale przewrotnie poezja ta posiada sens i wartość estetyczną. Być może ma nawet więcej do powiedzenia niż niejeden utwór poetycki.
Trans… résumé

Transcendencja jest dość popularnym zagadnieniem jednak już transpersonalna świadomość nie. Jest nieodkrytą jeszcze księgą w zachodniej kulturze. Często zamykamy się na coś, czego do końca nie rozumiemy, nie znamy bądź nie chcemy poznać. Ze sztuką jest podobnie. Dlatego czasem łatwiej jest się odnaleźć artystom za granicą, a w szczególności w otwartych Stanach Zjednoczonych gdzie multikulturowość widoczna jest na każdym kroku, a wartości New Age są dość popularne. Jednak warto wspomnieć, że artysta nie identyfikuje się z wyżej wspomnianym ruchem. Kroczy własną, obraną przez siebie drogą. Sztuka jaką tworzy wrocławski performer jest wyjątkowa, a jego postawa twórcza unikatowa. Tworząc oryginalną Żywą Rzeźbę, której zagadnienie istniało już w sztuce, jednak nie było realizowane na tak dużą skalę, artysta stawia swoje życie zaraz obok swojej twórczości. Wielość nośników odchodzących od autorskiego performansu non-stop nie jest jedynie dokumentacją swojego istnienia. Są to prace, które są zapisem świadomości i osobną energią. Człowiek renesansu nie objawia się tylko w pierwszej reinkarnacji pod postacią niemieckiego twórcy Albrechta Dürera , ale i w całym artystycznym działaniu współczesnego performera.
Przedrostek „trans…” jest słowem, którego można użyć w wielu kontekstach. Nie tylko wraz z popularnym i naukowym nazewnictwem, które w języku polskim już istnieje, ale i dołączając je do innych zagadnień w sztuce artysty, jak sama muzyka, tekst, performans, sztuki wizualne.  Być może uda się dodać je również do imienia i nazwiska samego artysty nazywając go trans… Andrzejem Dudkiem-Dürerem? Kiedy artysta dojdzie do kresu swojej drogi w tej czasoprzestrzeni, wówczas wyjdzie ze swojego ciała, podążając ku nowemu ja. Miejmy nadzieję, że odnajdzie w swoim przyszłym wcieleniu świadomość wrocławskiego performera albo zintegruje się z Bytem Absolutnym, by już nigdy więcej nie pojawić się na Ziemi.

Artluk nr 1/2017

 


[1]The Essence of Transpersonal Psychology, „The International Journal of Transpersonal Studies” 2002, nr 21, s. 21. 

[2]D. H. Lajoie, S. I. Shapiro, Definitions of Transpersonal Psychology: The firth Twenty-Three Years, „The Journal of Transpersonal Psychology” 1992, nr 24.1, s. 83. 

 

[3]A. Olędzka, Przekraczanie potoczności czyli o co chodzi Andrzejowi Dudkowi-Dürerowi, „Wegetariański Świat” 1999 nr 6, Warszawa, s. 28. 

[4] K. Jurecki, Świadomość procesu transformacji, [w:] Poszukiwanie sensu fotografii pod red. K. Jurecki, Toruń 2008, s. 108. 

[5]A. Lasoń, Punktem wyjścia jest performance..., „Estrada i studio”, 2000 nr 2, s. 80. 

powrót