kontakt o nas intro kronika makulatura archiwalia filmy

Joel-Peter Witkin, „The Kiss”, New Mexico, tirage argentique, 40 x 50 cm, 1982, ©Joel-Peter Witkin. BAUDOIN LEBON & ETHERTON. Fot. Materiały prasowe Paris Photo 2019
Ori Gersht „New Orders”, Evertime 12, 2018. YANCEY RICHARDSON. Fot. Materiały prasowe Paris Photo 2019
Saul Leiter „Walk with Soames”, 1958, from the book: Saul Leiter 2019. KEHRER. Fot. Materiały prasowe Paris Photo 2019
PARIS PHOTO 2019

Joanna Sitkowska-Bayle

Międzynarodowe targi fotografii Paris Photo należą bez wątpienia do najciekawszych imprez zarówno artystycznych, jak i komercyjnych paryskiej jesieni, dając jedyną w swoim rodzaju okazję do zaznajomienia się z szerokim wachlarzem kierunków i technik tego jeszcze do niedawna traktowanego po macoszemu medium.

Organizatorom targów udało się na przestrzeni lat wypracować formułę, która zadowala zarówno specjalistów i nabywców dysponujacych pokaźnymi środkami, jak i zwykłych miłośników fotografii odwiedzających Paris Photo bez zamiaru zakupu. Jedni i drudzy oczekują dziś bardziej wysmakowanych prezentacji, które nie ograniczają się tylko do pokazania tego, co marszandzi uważają w swych galeriach za najlepsze. Jest to z pewnością jeden z głównych powodów, dla którego spośród 180 galerii biorących udział w tegorocznej edycji, aż 30 zdecydowało się na indywidualne pokazy. Fotografie Nancy Burson, autorki pionierskich eksperymentów polegających na komputerowym przetwarzaniu portretow fotograficznych symulujących zmiany wieku, tożsamości i płci, przypomniała galeria Paci (Brescia). We współpracy z informatykami ze słynnego amerykańskiego ośrodka badań naukowych MIT opracowała ona program pozwalający na te banalne dziś, komputerowe manipulacje pod koniec lat 70. i na poczatku 80. XX wieku. John Chamberlain, którego szczyt kariery jako rzeźbiarza przypadł na drugą połowę XX w., uprawiał także fotografię. Galeria Karsten Greve (Paryż, Salzburg) pokazała serię prac, w których artysta eksperymentuje z ruchem aparatu, osiągając ciekawe efekty formalne, kolorystyczne i świetlne powstałe w sposób przypadkowy. Najnowszy projekt Edwarda Burtynsky'ego zaprezentowała galeria Nicholas Metivier (Toronto). Burtynsky od kilkudziesięciu lat fotografuje, często z lotu ptaka, eksploatowaną przez człowieka planetę. Pomimo przyciągających wzrok barwnych, abstrakcyjnych kompozycji, te dużych rozmiarow spektakularne fotografie obrazują brutalne i niszczycielske interwencje w naturalne środowisko.

Czarno-biale zdjęcia zmarłego dwa lat temu Keiichi Tahara można było zobaczyć w galerii Yoshiaki Inoue (Osaka), która wystawiła nieznaną do tej pory serię prac z końca lat 70. powstałych we współpracy z tancerzem Min Tanaka. Tahara fotografował ekspresyjne ciało tancerza w różnych warunkach, zmieniając oświetlenie, otoczenie, pory roku na trzech różnych kontynentach. Suzanne Tarsieve zaaranżowała natomiast wystawę fotorafii Jurgena Tellera zatytułowaną "I Love Paris". Ten niemiecki fotograf potraktował z przymrużeniem oka widoki Paryża oraz jego słynnych (Catherine Deneuve, Charlotte Rampling) i anonimowych mieszkanców, fotografując ich w różnych, nieraz mało prawdopodobnych sytuacjach, całkowicie zapełniając zdjęciami ściany stoiska.

Niektóre galerie zdecydowały się na wspólne prezentacje. U Bodouin Lebon (Paryz) i Etheron (Tucson) można było obejrzeć przekrojową wystawę fotografii Joel-Peter Witkina, które jeszcze nie tak dawno wywoływały szereg kontrowersji. Ułomność, kalectwo, patologia i aranżacje ludzkich szczątków utrwalane w kostnicy należą do najczęstszych motywów przewodnich tej osobliwej menażerii, którą Witkin wprowadza w wykreowane przez niego scenografie naznaczone religijną, literacką i malarską symboliką. Galeria najpotężniejszego marszanada sztuki Gagosiana połączyła natomiast swoje stoisko ze specjalizujacą się w międzywojennych awangardach Galerią 1900-2000 z Paryża w celu obszernej prezentacji dorobku Man Raya.

Wiele galerii pokusiło się w tym roku o prezentacje tematyczne, w których architektura i środowisko pojawiały się kilkarotnie. Paris Photo pozostaje jednak nadal jedynym w swoim rodzaju miejscem, w którym dawna XIX-wieczna fotografia sąsiaduje z awangardą międzywojnia, reportażowymi zdjęciami lat 50-70., tendencjami konceptualnymi i plastycznymi drugiej połowy XX wieku oraz najnowszymi pracami młodych fotografików, jak rownież artystami początkujących galerii. Istniejący od zeszłego roku sektor Curiosa poświęcony jest w szczególności tym ostatnim. Jego koncepcja powierzana jest niezależnemu kuratorowi, który określa tematykę oraz wybór galerii reprezentowanych przez nie artystów. W powołanej kilka lat temu i usytuowanej na piętrze sekcji zatytułowanej Prismes organizatorzy umieścili galerie prezentujące prace wielkich formatów, często pod postacią instalacji, które powstały w wielu przypadkach przy pomocy eksperymentalnych technik.

Paris Photo zakończyło się kolejnym sukcesem. Jak podkreślają organizatorzy, ceny fotografii, liczba tranzakcji oraz uczestniczących galerii i wydawców, jak i samych zwiedzających - wszystkie statystki dotyczące targów rosną z roku na rok. Jak zwykle dominowali uczestnicy z Europy (bez galerii z Polski) i Ameryki Północnej, chociaż dała się w tym roku także zauważyć większa obecność galerii z Japonii i Bliskiego Wschodu, natomiast kontynent afrykański reprezentowany był przez trzy galerie.

Artluk nr 3-4/2019

powrót