kontakt o nas intro kronika makulatura archiwalia filmy

Nikola Uzunovski, „My Sunshine”, 2007-2008. Fot. D. Denegri
BIENNALE 2009
MY SUNSHINE

Z Nikolą Uzunovskim, reprezentantem Republiki Macedonii na Biennale w Wenecji, rozmawia Dobrila Den

Dobrila Denegri: Projekt „My Sunshine” wystawiany w pawilonie Republiki Macedonii, która niegdyś stanowiła część Jugosławii, podejmuje wiele wątków związanych z Triestem, Laponią itp. Czy mógłbyś opowiedzieć, w jaki sposób są one uporządkowane i jak według ciebie rozwinie się projekt w przyszłości?

Nikola Uzunovski: Projekt zaistniał cztery lata temu w Laponii, gdzie pracowałem nad stworzeniem pięciominutowego wideo mieszczącego w sobie cały dzień... Gdy poszukiwałem miejsca, gdzie słońce choć na kilka minut styka się z ziemią, ujrzałem, że jego promienie zatrzymują się zaledwie parę metrów ponad horyzontem. Przekonałem się, że podczas arktycznej nocy słońce nie dotyka ziemi, lecz ją “omija”. Ponieważ mam niejakie pojęcie o inżynierii lotniczej, które zawdzięczam dziadkowi pilotowi pracującemu przy budowie lekkich dwuosobowych samolotów, spróbowałem zaprojektować rodzaj sterowca, który mógłby odbijać promienie słoneczne, kierując je na ziemię, co sprawiałoby na stojącym na dole w ciemności widzu wrażenie faktycznego działania słońca. Po ukończeniu zasadniczego projektu sterowca rozpocząłem poszukiwania funduszy na związane z nim badania i samą budowę. Minęły jednak dwa lata, a ja wciąż nie osiągnąłem żadnego rezultatu. Dopiero w ubiegłym roku coś się ruszyło. Zdobyłem wtedy w Trieście nagrodę dla młodego, wybijającego się europejskiego artysty. Wiedząc, że będzie możliwość skorzystania z jednego z najlepszych światowych ośrodków astrofizyki, postanowiliśmy wykorzystać zdobyte dzięki nagrodzie pieniądze, by ustalić równanie, dzięki któremu sterowiec mógłby osiągnąć odpowiednią wysokość, by odbijać promienie słońca. Postanowiliśmy, bowiem do projektu przystąpiło troje astrofizyków: Gordana Omanovic, John Miller oraz Pierdavide Coison. Wystawa, która przybrała formę trwających nieprzerwanie warsztatów, potwierdziła realność wykonania projektu. Rozpoczęliśmy pracę nad prototypami. Kilka miesięcy później skontaktował się ze mną Gaetano Carboni, młody prawnik, który obronił doktorat z zakresu prawa środowiskowego i zwyciężył w konkursie na stanowisko pracy dla artystów i naukowców działających na tym polu. Odtąd wspólnie prowadziliśmy badania. Ubiegłego lata powstał nasz pierwszy prototyp i odbyły się pierwsze próby. Poprosiliśmy fińskiego filmowca Sakari Laurilę, by je utrwalił, co doprowadziło do powstania filmu dokumentalnego o projekcie. Zimą zabraliśmy prototyp do Laponii i zbudowaliśmy jeszcze kilka egzemplarzy dzięki wsparciu Uniwersytetu Lapońskiego. Mimo że wciąż pojawiają się nowe problemy, każdy kolejny model okazuje się lepszy.

Dobrila Denegri: Projekt osnuty jest wokół idei „multiplikacji” słońca jako pierwotnego źródła światła i ciepła… Jakie są – albo jakie powinny być – „słońca”, które tworzycie, by nieco rozświetlić Laponię?

Nikola Uzunovski: Wizualna multiplikacja wizerunku słońca oznacza również zwielokrotnienie ilości energii oraz podwyższenie temperatury. Zamysł projektu jest dość prosty – to kula z transparentnego materiału zawierająca rodzaj plastikowego lustra oraz system służący obracaniu go w celu odpowiedniego skierowania światła.

Dobrila Denegri: Choć „My Sunshine” powstał jako projekt artystyczny, obejmuje swoim zasięgiem rozmaite dyscypliny i dziedziny wiedzy. Z kim najciekawiej ci się współpracowało?

Nikola Uzunovski: Początkowo realizacja projektu zdawała się niemal niemożliwa, jak niespełnione marzenie, ponieważ wydawało się, że nigdy nie uda się zebrać funduszy na przedsięwzięcie naukowe bez komercyjnego przeznaczenia. Ogólnie rzecz biorąc, badania prowadzone były wyłącznie dzięki dobrej woli naukowców zaangażowanych w ten utopijny projekt – to właśnie czyni go artystycznym. Ciekawie było zwłaszcza obserwować, jak wszyscy związani z pracą nad projektem ludzie z czasem naprawdę uznawali go za własny.

Dobrila Denegri: Na fladze Macedonii króluje stylizowane słońce, a słowa pieśni brzmią: „tu, gdzie wiecznie świeci słońce, leży Macedonia”. Czy kiedykolwiek myślałeś o odniesieniach do kraju, z którego pochodzisz, jakie może budzić ten projekt? Albo o skojarzeniach, które mogą powstać w związku z tą narodową wystawą na Biennale w Wenecji?

Nikola Uzunovski: Owszem, tak się składa, że projekt „My Sunshine” i symbol Macedonii mają ze sobą wiele wspólnego. Jednak projekt nie był inspirowany narodowymi emblematami Macedonii, lecz raczej zasadami związanymi z kulturą tego kraju, w którym do najwyższych wartości należą związki międzyludzkie oraz życie dla innych. 

powrót